EGOMANIAC, VI KEELAND


Tytuł oryginału: Egomaniac
Autor: Vi Keeland
Liczba stron: 392
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 16 marca 2018

Emerie Rose poznaje Drew Jaggera w nietypowych okolicznościach. Bierze go za przestępcę, który włamał się do jej biura. Okazuje się jednak, że przystojniak jest właścicielem lokalu, a Emerie została oszukana przez człowieka, który wynajął go jej bezprawnie.
Po kilku godzinach spędzonych na posterunku Drew lituje się nad dziewczyną i składa ofertę nie do odrzucenia. W zamian za pomoc w biurze pozwala jej zostać w lokalu, dopóki nie znajdzie własnego. Terapeutka małżeńska i cyniczny prawnik rozwodowy zostają skazani na pracę obok siebie.
Pełna temperamentu Emerie powinna być wdzięczna i nie komentować pracy Andrew. Nie może się jednak powstrzymać. Para wdaje się w potyczki słowne i dokucza sobie na każdym kroku. Z każdym dniem przyciąganie między nimi jest coraz większe.

- Wydawnictwo Kobiece

Vi Keeland to autorka, która zyskała w Polsce już spore grono fanów. Mimo, że jej książki nie wyróżniają się jakoś szczególnie pośród innych z tego gatunku, czytelnicy chętnie sięgają po jej kolejne powieści. Nie inaczej jest w moim przypadku. Uwielbiam jej styl i stworzone przez nią historie. Jednak znając poprzednie książki spod jej pióra, nie spodziewałam się czegoś oryginalnego. 

Po przeczytaniu kilku rozdziałów stwierdziłam ze zdziwieniem, że Egomaniaca nie można porównywać z poprzednimi książkami Vi Keeland, a moje niskie oczekiwania były zupełnie niesłuszne. Historia Drew i Emerie jest o niebo lepsza od wcześniejszych powieści tej autorki. Zwroty akcji wielokrotnie mnie zaskoczyły, a wplatanie retrospekcji dodało książce niepowtarzalnego napięcia.

Vi Keeland kreuje we wszystkich swoich książkach bardzo podobnych bohaterów. Mężczyzna jest zawsze typowym samcem alfa, a postać żeńska sympatyczną i jednocześnie niczym nie wyróżniającą się dziewczyną. Egomaniac nie wychodzi poza schemat, w który wpisują się Drew i Emery. To akurat jest trochę nużące. Całe szczęście tym razem autorka dodała obojgu bohaterom cięte języki, co nieco zmniejszyło monotonnię. 

Relacja Drew i Emery jest genialnie opisana. Ich ciągłe przepychanki słowne, robienie sobie nawzajem żartów w połączeniu z namiętnością dają łącznie niepowtarzalny efekt. Vi Keeland stworzyła więź, która mimo pewnych wad, jest według mnie po prostu idealna. 

Egomaniac jest bardzo ładnie wydany. Mężczyzna na okładce, oczywiście półnagi, niesamowicie przyciąga uwagę. Jednak mnie podobają się przede wszystkim rysunki panoramy Nowego Yorku, umieszczone przy każdym rozdziale. Takie szczegóły są w książkach dla mnie bardzo ważne i moim zdaniem uatrakcyjniają je pod względem estetycznym. 

Z czystym sumieniem mogę polecić Wam książkę Egomaniac. Vi Keeland kolejny raz mnie nie zawiodła, a nawet pozytywnie zaskoczyła. Jej pióro, jak widać cały czas się rozwija. Świetnie to o niej świadczy - autorka nie osiada na laurach. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam jej kolejne historie. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiece

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.