GUS, KIM HOLDEN
Tytuł oryginału: Gus
Autor: Kim Holden
Seria: Promyczek (#2)
Liczba stron: 494
Tłumaczenie: Katarzyna Agnieszka Dyrek
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 7 września 2016
Data wydania: 7 września 2016
Oto historia Gusa.Opowiada o zagubieniu.
O odnalezieniu.
I o stopniowym procesie uzdrawiania.
Szczerze mówiąc, nie wiem już jak żyć.
Promyczek nie była tylko moją najlepszą przyjaciółką,
była moją drugą połówką.Drugą połową mojego umysłu,mojego sumienia, mojego poczucia humoru,mojej kreatywności…Była drugą połową mojego serca.W jaki sposób człowiek może wrócićdo swoich zajęć, jeśli na zawsze stracił połowę siebie?
- Wydawnictwo Filia
Pamiętam, że czytając "Promyczka" wylałam morze łez. Nie sądziłam, że po jakiejkolwiek innej powieści mogę być tak bardzo rozbita. Myliłam się. "Gus" potłukł moje serce na milion malutkich kawałeczków, aby następnie je poskładać w całość. Po przeczytaniu tej książki świat wydawał się piękniejszy i o wiele przyjaźniejszy. Emocje się ze mnie wręcz wylewały. Na przemian śmiałam się i płakałam. "Gus" to książka, która stanowi idealne dopełnienie poprzedniczki. Kim Holden ponownie powaliła mnie na kolana!
Gustov to najwspanialszy męski bohater, o jakim kiedykolwiek czytałam. Autorka stworzyła mężczyznę, który jest ucieleśnieniem marzeń każdej kobiety. Z kolei Scout, to jedna z najbardziej przezroczystych postaci, z jakimi miałam możliwość do czynienia w książkach. Nie wyróżnia się praktycznie niczym. Pewnie by mnie to denerwowało, gdyby nie cudowny Gus. Możliwe również, że dziewczyna wydaje się tak bezbarwna właśnie przez jego pryzmat .
"Gus" to jedna z lepszych książek, które przeczytałam. Ona po prostu przyćmiewa wszystkie inne. Jeśli szukacie czegoś z gatunku New Adult, co wyróżnia się na tle innych powieści w sposób bezwzględnie pozytywny, to jest to właśnie coś dla Was! Gorąco polecam...
Pamiętam, że czytając "Promyczka" wylałam morze łez. Nie sądziłam, że po jakiejkolwiek innej powieści mogę być tak bardzo rozbita. Myliłam się. "Gus" potłukł moje serce na milion malutkich kawałeczków, aby następnie je poskładać w całość. Po przeczytaniu tej książki świat wydawał się piękniejszy i o wiele przyjaźniejszy. Emocje się ze mnie wręcz wylewały. Na przemian śmiałam się i płakałam. "Gus" to książka, która stanowi idealne dopełnienie poprzedniczki. Kim Holden ponownie powaliła mnie na kolana!
"Masz tylko jedną szansę w tym cyrku zwanym życiem. Nie siedź na widowni, przyglądając się przedstawieniu. Wskakuj na scenę i bądź wielki."
Gustov to najwspanialszy męski bohater, o jakim kiedykolwiek czytałam. Autorka stworzyła mężczyznę, który jest ucieleśnieniem marzeń każdej kobiety. Z kolei Scout, to jedna z najbardziej przezroczystych postaci, z jakimi miałam możliwość do czynienia w książkach. Nie wyróżnia się praktycznie niczym. Pewnie by mnie to denerwowało, gdyby nie cudowny Gus. Możliwe również, że dziewczyna wydaje się tak bezbarwna właśnie przez jego pryzmat .
"Gus" to jedna z lepszych książek, które przeczytałam. Ona po prostu przyćmiewa wszystkie inne. Jeśli szukacie czegoś z gatunku New Adult, co wyróżnia się na tle innych powieści w sposób bezwzględnie pozytywny, to jest to właśnie coś dla Was! Gorąco polecam...
Czytałam Promyczka i także płakałam przy niej. :) Jestem ciekawa historii Gusa, więc w najbliższym czasie na pewno się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
Usuń"Gus" nie wzbudził we mnie tyle emocji co "Promyczek", ale nadal była to świetna książka :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie Scout nie była zbyt interesująca postacią, ale przynajmniej nie irytowała ;
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Gus przede mną, razem z Promyczkiem - czekają na swoja kolej do czytania. ;) A Uratuj mnie A.Bellon czytałam i jest dość dobrą książką. ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o "Uratuj mnie" bardzo wiele sprzecznych opinii, dlatego musiałam sama się przekonać do której grupy ja należę. Przyznam się, że książka mi się podobała, ale nie wzbudziła żadnych większych emocji.
UsuńMuszę w końcu się zabrać za książki tej autorki :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ;)
UsuńTyle widzę zachwytów nad książkami Kim Holden, że muszę się w końcu za nie zabrać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Dopiero zaczynam Bookwormscity
OdpowiedzUsuń