ŻNIWIARZ. PUSTA NOC, PAULINA HENDEL


Autor: Paulina Hendel
Seria: Żniwiarz (#1)
Liczba stron: 431
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 10 maja 2017

Na pierwszy rzut oka Magda jest zwykłą dwudziestolatką. Czas wypełnia jej praca w małej księgarni oraz obowiązki domowe. To jednak tylko pozory, gdyż w wolnych chwilach, zamiast spotykać się z rówieśnikami, Magda tropi upiory rodem ze słowiańskich wierzeń. Na dodatek jej wuj jest żniwiarzem, czyli jedną z niewielu osób, które potrafią odesłać martwców tam, skąd przybyli. 
- Wydawnictwo Czwarta Strona

Zachęcona wszechobecnymi zachwytami nad Żniwiarzem, przy pierwszej możliwej okazji kupiłam własny egzemplarz. Nie mogłam się doczekać, żeby go przeczytać. Niestety, mój entuzjazm został szybko ostudzony. Już po czterech rozdziałach nie byłam w stanie zmusić się, żeby kontynuować książkę. Odniosłam wrażenie, że na tych pierwszych stronach nic się nie dzieje. Wydarzenia toczyły się bardzo wolno, a zamiast obiecywanych zwrotów akcji i oryginalnych elementów fantasy natrafiłam tylko na nudne opisy. Dodatkowo całość była też niesamowicie chaotyczna. Autorka przeskakiwała od jednego bohatera do drugiego, co spowodowało, że zupełnie nie mogłam się w tym odnaleźć. 

Mimo tak ciężkiego początku stwierdziłam, że może warto dać tej książce szansę, a nie odkładać jej po przeczytaniu zaledwie stu stron. Całe szczęście, że zdecydowałam się ją skończyć, bo ostatecznie jestem nią zachwycona. Wszystkie rzeczy, które przeszkadzały mi na początku, po prostu zniknęły. Akcja zaczęła pędzić jak szalona i nie było już momentu, żebym się nudziła. Kolejne strony przewracałam coraz szybciej, żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Muszę jednak przyznać, że zakończenie było dla mnie przewidywalne, choć nie rozczarowujące. Co więcej, dokładnie takiego oczekiwałam.

Bardzo zaskoczyła mnie natomiast tematyka Żniwiarza. Nie interesowałam się nigdy mitologią słowiańską i nie sądziłam, że jest ona tak fascynująca i rozbudowana. W tej książce pojawia się niesamowita ilość różnorodnych demonów, co powoduje, że niejeden autor fantasy mógłby się "schować". Od razu widać, że Paulina Hendel porządnie się przygotowała i wie o czym pisze. 

Ogromnym plusem powieści są również bohaterowie wykreowani przez autorkę. Zarówno postaci pierwszoplanowe, jak i drugoplanowe wydają się bardzo realne. Każda z nich ma inny, niepowtarzalny charakter. Dzięki temu Żniwiarz nie jest monotonny. Nie pojawił się również żaden bohater, który by mnie denerwował, a to zdarza się rzadko. Wręcz przeciwnie, większość zyskała moją ogromną sympatię. Zwłaszcza Magda, u której spodobała mi się autentyczność i odwaga.   

Koniecznie muszę też zwrócić Waszą uwagę na okładkę Żniwiarza, bo jest cudowna. To wycięte skrzydełko było strzałem w dziesiątkę. Wydawnictwo Czwarta Strona kolejny raz zachwyciło mnie zaprojektowaną oprawą graficzną. 

Żniwiarz. Pusta noc to bardzo dobra książka. Mimo kilku wad, które na początku rzucały mi się w oczy, zdecydowanie przeważają zalety. Po przewróceniu ostatniej strony zrozumiałam, dlaczego ta powieść zebrała tak wiele pozytywnych opinii i dołączyłam do licznego grona jej fanów. Po raz kolejny przekonałam się, że polscy autorzy piszą bardzo dobre książki fantasy. Dlatego jeśli jeszcze nie czytaliście tej cudownej powieści, jak najszybciej to zróbcie!   


1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.