Liebster Blog Award- po raz pierwszy!

11:30:00
 Po długiej nieobecności wracam do Was z moim pierwszym  LBA. Nominowała mnie Nasti z bloga Kraina mola książkowego, której serdecznie dziękuję! Nie wiem niestety kiedy zamieszczę kolejny post, ponieważ aktualnie czytam serię "Dary Anioła". Nie chcę wstawiać z niej recenzji. Idzie mi ona bardzo wolno, więc zanim przeczytam coś innego może minąć trochę czasu. Liczę na Waszą cierpliwość, a tymczasem zapraszam do czytania!
 
1. Jaki kraj w Azji chciał(a)byś zwiedzić?
 
Ciężko wybrać jeden kraj... Myślę, że najbardziej chciałabym zobaczyć Japonię i Indie.
 
2. Jaka jest Twoja zwycięska trójca w Eurowizji?
 
... Nigdy nie oglądałam Eurowizji.
 
3. Jaki jest Twój ulubiony serial?
 
Raczej nie oglądam seriali, ale mam swoje dwa, którym jestem wierna. Są to: "Dr. House" i "Sherlock". W obu są wspaniali aktorzy, fabuła i jej wykonanie.
 
4. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka? 
 
Ulubiona piosenka?! To jest dopiero trudne pytanie...  Lubię wiele piosenek, z różnych gatunków muzycznych, ale chyba moją ulubioną jest "Hijo de la luna". Mogę jej słuchać w kółko, a i tak mi się nie znudzi.
 
5. Masz jakieś zwierzątko?
 
Niestety nie
 
6. Jakich języków obcych uczysz się lub uczyłaś się?
 
Uczę się francuskiego i angielskiego, ale bardzo chciałabym uczyć się też włoskiego.
 
7. Jaka jest Twoja ulubiona książkowa para?
 
Kolejny raz mam wybrać tylko jedną?! Nie mogą być trzy?
- Katy I Daemon (seria Lux)
- Cecile i Tristan ("Porwana pieśniarka")
- Ridge i Sydney ("Maybe someday")
 
8. Masz lęk wysokości?
 
Nie, wręcz przeciwnie! Czuję się wspaniale w miejscach, które są wysoko położone.
 
9. Jaki jest według Ciebie najbardziej bezsensowny przedmiot szkolny?
 
Zdecydowanie CHEMIA! Bardzo, bardzo nie lubię tego przedmiotu i nie widzę sensu w uczeniu się właściwości kwasu siarkowego (szczególnie, że mam chemię po francusku)!
 
10. Jutro jest koniec świata! Co robisz?
 
Wszystko na co nie miałam odwagi wcześniej! Wyznaję miłość i inne tego typu bzdety, a następnie spędzam ten dzień z rodziną.
 
11. Jakie jest najśmieszniejsze zdarzenie w Twoim życiu?
 
Tyle ich było, że ciężko coś wybrać. Ogólnie to byłam całkiem zabawnym dzieckiem z bardzo głupimi pomysłami. Bo na przykład czy normalny jest sprint przez całe mieszkanie prosto w ścianę? Albo uderzanie się kubkiem w oko tak mocno, że do tej pory mam bliznę? Nie wspominając już o baniu się choinek i odkurzaczy.
 
 
 
 
 
 
 
 








8 komentarzy:

  1. Jak to nie lubisz chemii? Ja tam ją uwielbiam, ale nie mogłabym się jej uczyć po francusku :/ Już bardziej po angielsku :D Moja koleżanka była ostatnio w Japonii na wymianie i podobno było świetnie :D
    Pozdrawiam :D zapraszam na konkurs :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja także nigdy nie lubiłam chemii...ale za to lęk wysokości mam okropny!i widzę,że w Twoim życiu miały miejsce bardzo ciekawe zdarzenia... :D
    pozdrawiam!
    włóczykijka z marcepanowych recenzji

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to nie lubisz chemii? Uwielbiam ją, choć uczenie się jej po francusku może nie być takie fajne. :D
    Pozdrawiam!:)
    http://natalie-and-books.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. A to mamy takie same pytania :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chemia po francusku? Nie brzmi zbyt łatwo, ale sam przedmiot bardzo lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, jak ja chciałabym uczyć się francuskiego! Na razie jedyne słówka, jakie znam w tym języku, to "dzień dobry" i "dziękuję" :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chemie zawsze bardzo lubiłam. Za to widzę, że obie lubimy House

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.