SPONSOR. TOM 2, K.N. HANER // AMBASADORSTWO


Autor: K.N. Haner
Seria: Sponsor (#2)
Liczba stron: 404
Wydawnictwo: Editiored
Data wydania: 13 luty 2019

Nieszczęśliwy wypadek odebrał Kalinie zdrowie. Wyczerpująca rehabilitacja, opieka nad młodszą siostrą Sabriną, złamane serce i niedaleka przeszłość nie dają jej ani chwili wytchnienia. Gdy wydaje się, że dziewczyna powoli wychodzi na prostą, jedna zaskakująca wiadomość stawia ją przed ogromnie trudną decyzją. Czy Kalina będzie w stanie wybaczyć Nathanowi? Czy będzie potrafiła wesprzeć mężczyznę, którego kocha, a który tak bardzo ją skrzywdził?

Nathan wie, że musi przegonić własne demony, by stawić czoła problemom i zmierzyć się z tym, co przyniesie los. Razem z Kaliną będą musieli walczyć o miłość, a droga nie będzie prosta. Mur, który między sobą zbudowali, zacznie się w końcu kruszyć, jednak pewne osoby zrobią wszystko, by rozdzielić Kalinę i Nathana raz na zawsze.



- Wydawnictwo Editiored


Książki Kasi Haner wzbudzają we mnie mnóstwo emocji, a po ich skończeniu mam mętlik w głowie. Dlatego opinie o nich pisze mi się wyjątkowo ciężko. Zupełnie nie mogę zebrać myśli, bo najchętniej napisałabym po prostu "czytajcie to". Z drugim tomem Sponsora nie było inaczej. Po przewróceniu ostatniej strony nie wiedziałam, co mam ze sobą zrobić. Miałam ogromną ochotę zabrać się za tę powieść ponownie...

Tom 2 Sponsora jest moim zdaniem równie dobry, a może nawet lepszy niż pierwszy. Fabuła stała się jeszcze głębsza i ciekawsza. Autorka nie powiela schematów, a wręcz wprowadza wątki, które w innych książkach trudno znaleźć. Szczególnie podobała mi się walka Kaliny o powrót do zdrowia po wypadku i opis rehabilitacji. Było to opisane niezwykle realnie i potraktowane poważnie, a nie jak zazwyczaj przez innych autorów pobłażliwie. 

Bohaterowie w tej części nie zmienili się, a jednak zupełnie inaczej ich odebrałam. Zarówno Kalina, jak i Nathan mniej mnie irytowali i wydawali się bardziej dojrzali. Ich postępowanie było mniej irytujące. Wiele razy wręcz pozytywnie mnie zaskoczyli. 

Styl K.N. Haner znam całkiem dobrze i absolutnie go uwielbiam. Jej pióro jest lekkie, ale sposób pisania nie jest trywialny. Zauważyłam też, że z każdą kolejną książką autorka doskonali swój warsztat. Widać, że ciągle się rozwija i nie osiada na laurach. W jej powieściach uwielbiam też to, że wprowadza zwroty akcji w najmniej oczekiwanych momentach.  Dużym plusem jest to, że sceny erotyczne nie są wulgarne i ordynarnie opisane. 

Uważam, że dylogia Sponsor przedstawia świetną historię, którą powinien przeczytać każdy fan romansów. Kasia po raz kolejny mnie nie zawiodła i stworzyła niesamowitą książkę, o której bardzo długo nie zapomnę. Powinno być o niej zdecydowanie głośniej! Ja ją serdecznie polecam. 


Za egzemplarz do recenzji oraz możliwość objęcia jej ambasadorstwem bardzo dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Editiored


9 komentarzy:

  1. Sponsor 2 stoi na mojej półce i czeka na swoją kolej :) Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i bardzo mi się podobała :) Jestem zadowolona z obydwóch tytułów :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesująca muszę poszukać

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytam jeśli tylko do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze tomu pierwszego, więc wszystko przede mną! :)
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś w moim stylu, więc pewnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna książka, również polecam. :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.