Ogień i woda, Victoria Scott
Opowiada ona o 16-letniej Telli Holloway, której brat jest umierający. Kilkunastu lekarzy nie może ustalić, co mu dolega, więc zrozpaczeni rodzice decydują się zamieszkać w „Zapadłej Dziurze w Montanie”, by Cody miał „świeże powietrze”. Pewnego dnia dziewczyna odbiera tajemnicze instrukcje, jak wystartować w Piekielnym Wyścigu prowadzącym przez dżunglę, pustynię, ocean i góry, by wygrać nagrodę, której Tella rozpaczliwie pragnie: lekarstwo na chorobę brata. Może tam liczyć tylko na swoją pandorę – zwierzątko, które powinno mieć niezwykłe zdolności, ale Tella nie ma pojęcia jakie, a nawet… czy w ogóle je ma.
Skoro już wiecie o czym jest ta książka to przejdę do mojej opinii. Na początek muszę powiedzieć, że byłam do niej bardzo sceptycznie nastawiona. Czytałam wszystkie części Igrzysk Śmierci i sądziłam, że będzie to tania podróbka tej trylogii, jednakże myliłam się. Mimo iż fabuła faktycznie w niektórych momentach przypominała Igrzyska, to całość jest świetnie napisana, a może nawet lepsza. Autorka świetnie trzyma w napięciu, a przez wszystkie rozdziały jest wiele zwrotów akcji. Mamy tu także wątek miłosny, ale nie nachalny i nie jest on głównym problemem książki. Ciąg dalszy tej historii znajdziecie w drugiej części: "Kamień i sól". Zapraszam do przeczytania :) ~Jules
Brak komentarzy: