SHOW, VI KEELAND



Tytuł oryginału: Throb
Autor: Vi Keeland
Seria: Na scenie (#1)
Liczba stron: 334
Tłumaczenie: Julia Wolin
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 13 lipca 2018

Kiedy Kate zdecydowała się na udział w show, w którym miała rywalizować z innymi dziewczynami o serce Flynna, zgodziła się na wszystkie zasady programu. Wydawało się jej, że nie będzie z tym problemu. Jednak wtedy nie znała jeszcze seksownego Coopera, który pokrzyżował jej wszystkie plany.
Wkrótce dziewczyna traci grunt pod nogami i nie wie, jak walczyć o względy Flynna, bo serce oddała Cooperowi. Jednak Kate wie, że kontrakt to kontrakt i musi trzymać się zasad, zwłaszcza że na ich straży stoi wcielony diabeł.

- Wydawnictwo Kobiece

Show zaczęłam zaraz po skończeniu Tylko twój <recenzja>. Jeśli czytaliście moją opinię wiecie, że zawiodłam się na tej książce. Dlatego trochę obawiałam się sięgać po kolejną powieść Vi Keeland. Nie byłam pewna, czy jestem gotowa na kolejne rozczarowanie. W końcu jest to jedna z moich ulubionych autorek. Jednak do odważnych świat należy...

Show fabułą przypomina mi bardzo Rywalki. Dlatego spodziewałam się, że historia będzie nieco sztampowa. Nie oczekiwałam też po niej czegoś głębszego, bo przecież cóż takiego można wpleść do książki o telewizyjnym show? Jak się okazało, bardzo wiele. Vi pozytywnie mnie zaskoczyła. Oprócz przyjemnej lektury, znajdziemy tu bowiem przekazanych wiele wartości. Szczególnie podobał mi się wątek więzi rodzinnych.

Historia Kate niesamowicie wciąga i ma się ochotę ją czytać aż do ostatniej strony. Od tej książki po prostu nie da się oderwać! Dodatkowo dreszczyku emocji dodatkowo zakazana miłość, która jest tutaj wyraźnie zarysowana. Cały czas się denerwowałam, czy główni bohaterowie nie zostaną przyłapani!

Przyznam, że do tej pory nie jestem pewna, którego z głównych bohaterów wolę. Zazwyczaj w książkach z wątkiem trójkąta miłosnego od początku jestem zagorzałą fanką tylko jednego z nich. Drugiego darzę nienawiścią lub totalnie olewam. Tym razem było zupełnie inaczej. Nie miałam pojęcia, komu kibicować. Wbrew pozorom wcale nie dla tego, że obaj byli fatalni. Bardzo polubiłam zarówno Coopera, jak i Flynna. Nie mogłam się zdecydować, który z nich jest lepszy. W dodatku Kate jest taka słodka i kochana! To trio to po prostu świetne połączenie.

Bardzo polecam Wam Show. Mimo, że historia pod pewnymi względami jest schematyczna, uważam że warto ją przeczytać. Trzyma w napięciu już od pierwszych stron i wywołuje ogrom emocji. Zapewniam Was, że przez pół książki będziecie się nieźle stresować tym, jak się zakończy. Do tego Ci wszyscy cudowni i niesamowicie różnorodni bohaterowie! Jak wielokrotnie wcześniej, nie zawiodłam się na Vi Keeland!

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Kobiece


2 komentarze:

  1. Jak wciąga to super! Może przeczytam, ale nie jestem jeszcze tego pewna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Flynn koniec końców okazał się być wporzo gościem :D Ogólnie bardzo mi się książka podobała :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.