PRAWO MIŁOŚCI, WHITNEY G.
Autor: Whitney G.
Liczba stron: 281
Tłumaczenie: Ryszard Oślizło
Wydawnictwo: Kobiece
Kiedy Andrew ostrzegał ją, że jest zimnym i bezdusznym draniem, który nigdy
się nie zmieni, powinna była mu uwierzyć. Jednak teraz jest już za późno, bo
Aubrey się zakochała.
Wydawało się, że wszystko między nimi się układa, ale Andrew wywinął taki
numer, że, Aubrey oprócz miłości będzie musiała znaleźć w swoim sercu miejsce
na nienawiść, bo nigdy mu nie wybaczy tego, co zrobił.
Andrew jest przekonany, że Aubrey da się zastąpić, więc wpada w wir
przypadkowych randek. Jednak każda kobieta, do której chce się zbliżyć,
przypomina mu blondwłosą piękność, w której oczach przeglądał się tyle razy.
Chociaż wyrzucił Aubrey ze swojego życia, nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo
stała się dla niego ważna.
Czy Aubrey da kolejną szansę mężczyźnie, który tak głęboko ją zranił?
- Wydawnictwo Kobiece
Prawo miłości jest ostatnim tomem serii Domniemanie Niewinności. Dwa
poprzednie są właściwie bardziej nowelkami, bo mają zaledwie po sto stron. Natomiast
tę część można już uznać za "normalną" książkę. Bardzo się z tego
cieszę, bo dzięki temu dużo przyjemniej się ją czytało.
Fabuła kręci się właściwie wokół tych samych wątków, co w poprzednich
częściach. Nareszcie zostaje rozwiązana sprawa dotycząca rodziców Aubrey oraz
przeszłości Andrew. Whitney G. wprowadziła także więcej baletu, który wiele
znaczył dla Aubrey. Mimo to całość była
moim zdaniem zbyt płytka. Autorka bowiem
ponownie za bardzo skupiła się na relacji między głównymi bohaterami, przez co
inne tematy potraktowała po macoszemu….
W Oskarżycielu i Niewinnej coś nie pasowało mi w relacji Aubrey i Andrew.
Tutaj nie odniosłam takiego wrażenia. Była ona naturalna i wszystkie opisy jej
dotyczące czytałam z przyjemnością. Muszę jednak zaznaczyć, że w Prawie Miłości
jest mnóstwo „dram” między głównymi bohaterami. Na początku napędzały one
fabułę, jednak z czasem stały się męczące.
Andrew zdecydowanie się zmienił w tej części. Nadal strzelał fochy, jednak
zaczął zachowywać się także bardziej odpowiedzialnie. Przestał też uciekać od
problemów i brał odpowiedzialność za swoje czyny. Aubrey z kolei stała się
bardziej konsekwentna. Nie zmieniała już co chwilę zdania. Co wpłynęło
pozytywnie odbiór jej osoby.
Finalna część bardzo mi się podobała i czułam się usatysfakcjonowana, kiedy ją przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com